TTG Polska Dziennik Turystyczny

Fortel ze smakiem, czyli zasady szwedzkiego stołu

Szwedzki stół

W większości hoteli, resortów i prywatnych kwater, śniadania a nawet obiady i kolacje podaje się w formie bufetu nazywanego w języku polskim stołem szwedzkim. Czy Szanowni Czytelnicy moich artykułów zastanawiali się, dlaczego akurat w Polsce bufet nazywany jest właśnie stołem szwedzkim? Czy stół pochodzi ze znanej szwedzkiej sieci meblowej, czy stoi za tym zupełnie inna historia?

25 lutego 1656 roku w trakcie wojny polsko-szwedzkiej (znanej także za sprawę Henryka Sienkiewicza jako potop szwedzki), głodne i wyczerpane wojska Karola X Gustawa w liczbie 18 tysięcy konnych podeszły pod Zamość. Obroną miasta kierował podówczas Jan „Sobiepan” Zamoyski, który dobrze przygotował miasto do obrony i przetrwania zimy. Król Szwecji po kilku dniach oblężenia zaproponował obrońcy Zamościa układ, na mocy którego po poddaniu twierdzy ten ostatni miał otrzymać wpływowe stanowiska w podbitej przez Szwedów Polsce. Szczegóły układu miały być ustalone przy wspólnym śniadaniu Króla Szwecji i Pana na Zamościu. Pojmowanie honoru w ówczesnych czasach nie pozwalało na zupełne zlekceważenie oferty.

Jan „Sobiepan” Zamoyski nie chciał jednak wpuszczać Karola X Gustawa do swojej twierdzy, dlatego posłużył się fortelem. Pod osłoną nocy pod murami miasta kazał ustawić stoły suto zastawione pieczonymi mięsiwami, polewkami, konfektami i innymi wykwintnymi daniami godnymi królewskiej uczty, a następnie zaprosił króla wraz ze świtą na wspólne śniadanie. Od strony murów ustawione zostały krzesła dla przedstawicieli polskiej szlachty, kleru i wojska. Natomiast od strony obozu wroga krzeseł ani ław nie postawiono. Wobec tego król Szwecji oraz jego towarzysze musieli jeść na stojąco, trzymając talerze w dłoniach, co z jednej strony łączyło się z despektem, a z drugiej było wielkim novum w zasadach dotyczących organizacji przyjęć.

Szwedzki stół

Od tego czasu bufet, z którego współbiesiadnicy mogą sobie nakładać poszczególne dania wedle swojej woli, nazywa się w Polsce stołem szwedzkim. Mimo że jest to sposób podania jedzenia w formule o obniżonej formalności, to korzystanie ze szwedzkiego stołu też wiąże się z pewnymi zasadami. Jeśli do stołu szwedzkiego ustawia się kolejka, to powinniśmy zająć miejsce w niej, a nie przepychać się. Dla wszystkich powinno wystarczyć jedzenia, o ile każdy będzie nakładał sobie skromnie i tyle ile zje. Zawsze można podejść do stołu szwedzkiego po raz drugi po dokładkę. Na talerzu nie powinno się mieszać potraw z zimnego bufetu z potrawami z ciepłego bufetu, a na pewno wytrawnych dań ze słodkimi. Po nałożeniu na talerz wybranych dań, wracamy do naszego stolika, nigdy nie zajmujemy się konsumpcją przy stole szwedzkim. Chociaż wspomnieni wcześniej Szwedzi nie byli w tak komfortowej sytuacji i musieli jeść na stojąco przy ustawionych stołach.

I na koniec ostatnia wskazówka, wydawałoby się oczywista, nie powinno się zabierać jedzenia ze stołu szwedzkiego na wynos.

foto: Pixabay


Paweł GrotowskiPaweł Grotowski
Autor jest byłym pracownikiem KPRM i MSZ, prowadzącym obecnie szkolenia i konsultacje z Etykiety Biznesie i Protokołu Dyplomatycznego dla instytucji publicznych oraz biznesu. Osoby i firmy zainteresowane poznaniem zasad protokołu dyplomatycznego i etykiety w biznesie zapraszamy do kontaktu. www.universal-training.pl

Podziel się tą wiadomością ze znajomymi:

Zobacz także:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *