Pandemia koronawirusa mocno odbiła się na branży turystycznej. Ucierpiały nie tylko hotele, ośrodki rekreacyjne, ale także lotniska na całym świecie. Okazuje się, że londyńskie lotnisko Heathrow odnotowało roczną stratę 2 mld funtów, czyli ok. 10 mld zł po tym, jak liczba pasażerów spadła do poziomu ostatnio obserwowanego w latach 70.
Straty poniesione w wyniku pandemii koronawirusa poważnie dotknęły branżę lotniczą na całym świecie. Europejskie lotniska odnotowały co najmniej 60 proc. mniej lotów komercyjnych w styczniu 2021 r. niż w analogicznym okresie w ubiegłym roku.
Najgorszym czasem dla europejskich lotnisk był kwiecień 2020 r., kiedy to liczna pasażerów spadła o ponad 91 proc. w porównaniu do tego samego okresu w 2019 r.
Według statystyk największą stratę nominalną odnotowało londyńskie lotnisko Heathrow. Roczny spadek wyniósł 2 mld funtów, czyli ok. 10 mld zł. W styczniu tego roku obsłużyło tylko 9,9 tys. lotów komercyjnych, czyli aż o 74 proc. mniej niż w roku ubiegłym. Ostatnio tak słabe wyniki obserwowano w latach 70.
Wysokie spadki odnotowały również lotniska w Monachium, Charles de Gaulle w Paryżu czy Schipol w Amsterdamie.
Na lotnisku Hartsfield-Jackson w Atlancie, które było w 2019 roku oficjalnie najruchliwszym na świecie, liczba pasażerów zmniejszyła się w 2020 roku o 61,2 proc. do 42,9 mln. Lotnisko w Los Angeles, które w 2019 roku było na trzecim miejscu, oszacowało liczbę pasażerów w 2020 roku na ok. 29 mln – podał japoński tygodnik „Nikkei Asian Review”.
źródło: onet / BBC
foto: Unsplash