Rząd Kambodży wydał rozporządzenie, że wszyscy przybywający z zagranicy muszą zostawić z góry depozyt w wysokości 3000 USD. Należność trzeba będzie złożyć w gotówce lub kartą kredytową na pokrycie kosztów testów na obecność koronawirusa. Według rozporządzenia 165 USD kosztuje opłacenie testu Covid-19, noclegu i wyżywienia w oczekiwaniu na wyniki.
Zgodnie z rozporządzeniem wszyscy przylatujący muszą zrobić test i czekać dobę na wyniki. W przypadku stwierdzenia nawet jednego wyniku pozytywnego wszyscy pasażerowie zostaną poddani14-dniowej kwarantannie. Koszt takowej wyceniono na 1 276 USD.
Jest to dodatkowe obostrzenie do wcześniej wydanych zasad. Jedną z nich jest posiadanie ubezpieczenia do 50 000 USD. Wymagane też jest negatywne zaświadczenie Covid-19, które należy otrzymać nie później niż 72 godziny przed przyjazdem.
Światowa opinia publiczna mocno krytykuje wprowadzenie tak wysokich opłat. Są uzasadnione obawy, że rygorystyczne opłaty testowe za Covid-19 dla obcokrajowców przybywających do Kambodży zniechęci w wyborze tego kraju.
Inne kraje ASEAN, takie jak Tajlandia, Malezja czy Wietnam, koncentrują się na wprowadzeniu środków bezpieczeństwa i ochrony zdrowia. Dlatego będą krajami, które zapewne turyści wybiorą w pierwszej kolejności.
Dla Kambodży tak wysokie opłaty będą barierą trudną do pokonania. Trudno sądzić, że turyści wybiorą ją jako kraj warty odwiedzenia. 20 maja Kambodża zniosła ograniczenia w podróży nałożone pod koniec marca na kraje takie jak USA, Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania i Iran.
foto: Pexels