Jesteś już na lotnisku i czekasz na swój samolot. Bagaże odprawione, przeszedłeś kontrolę bezpieczeństwa, więc teraz strasznie chcesz się wszystkim pochwalić, że już za chwilę lecisz tam, gdzie jest ciepło i pięknie. Robisz zatem zdjęcie swojej karcie pokładowej i wrzucasz je na Instagram i na Facebooka. Lepiej tego nie rób, bo może Cię to słono kosztować!
Chociaż nie widać tego na pierwszy rzut oka, to na kartach pokładowych znajduje się całkiem sporo cennych informacji, które mogą być wykorzystane przez cyberprzestępców. Właściwie jest ich więcej, niż myślisz. Na tym dokumencie zapisane jest nie tylko twoje imię i nazwisko, ale również twoje plany urlopowe, a także szczegóły lotu. Umieszczono na nim również kod paskowy, po którego zeskanowaniu można poznać chociażby dane dostępu do konta pasażera.
Brian Krebs, dziennikarz śledczy, autor bloga o cyberprzestępstwach, cytuje swojego czytelnika, Cory’ego, który odkrył, jak prosto odczytać z tego dokumentu wrażliwe dane.
– Mój znajomy zamieścił na Facebooku zdjęcie swojej karty pokładowej. Jedyne co musiałem zrobić, to znaleźć stronę internetową pozwalającą odczytać znajdujący się na niej kod paskowy. Bez większych problemów udało mi się poznać bardzo wiele szczegółów dotyczących lotu kolegi. Oprócz imienia i nazwiska na karcie pokładowej były zaszyfrowane dane logowania (login oraz 6-cyfrowy PIN), pozwalające pasażerowi uzyskać dostęp do informacji o rezerwacji. Dzięki nim mogłem wejść na stronę linii lotniczych, zalogować się i edytować szczegóły lotu: anulować go, wybrać inne miejsce siedzące, a nawet dokonać zmian w danych personalnych przyjaciela, np. zastąpić jego numer telefonu innym. Nie tylko uzyskałem szczegóły dotyczące lotu, do którego odnosiły się dane z karty pokładowej. Poznałem również wszystkie informacje tyczące się przyszłych lotów, jakie miał zarezerwowane mój znajomy! Co więcej, byłem w stanie zmienić nawet jego PIN do konta pasażera. Wprawdzie był on zabezpieczony pytaniem, które w przypadku mojego kolegi brzmiało „Jakie jest nazwisko panieńskie twojej matki?”, ale również to nie okazało się zbytnim wyzwaniem. Odpowiedzi wystarczyło poszukać na Facebooku.
Po ujawnieniu tego, jak prosto uzyskać dane z karty pokładowej, linie lotnicze zaczęły ostrzegać swoich pasażerów, by nie udostępniali zdjęć tych dokumentów w mediach społecznościowych, gdyż może mieć to dla nich daleko idące konsekwencje. Z tego samego powodu nie powinno się również wyrzucać kart pokładowych do kosza.
Jesteś ciekawy, co znajduje się na Twojej karcie pokładowej? Zeskanuj kod paskowy na http://online-barcode-reader.inliteresearch.com.
źródło: Onet
foto: Shutterstock
