TTG Polska Dziennik Turystyczny

Stawy Milickie rozbudowują infrastrukturę turystyczną

Stawy Milickie z lotu ptaka

Około 25 mln zł będzie kosztować budowa centrum edukacyjno-turystycznego w Rudzie Sułowskiej (Dolnośląskie). Inwestycję realizuje spółka Stawy Milickie, która, obok hodowli ryb, rozwija infrastrukturę turystyczną w Dolinie Baryczy.

W ramach inwestycji, która ma się zakończyć w połowie 2015 r., w Rudzie Sułowskiej powstaną muzeum tradycji rybackich, skansen, zagroda ze zwierzętami oraz hotel i restauracja – poinformowała PAP dyrektor ds. rozwoju spółki Stawy Milickie Emilia Szczęsna.

Nowe przedsięwzięcie Stawów Milickich to obecnie największa inwestycja w infrastrukturę turystyczną w północnej części Dolnego Śląska. Częściowo jest ona finansowa ze środków unijnych.

W muzeum i skansenie zwiedzający będą mogli zapoznać się tradycją rybacką sięgającą na tych terenach średniowiecza. Z kolei budowa bazy hotelowej i restauracji ma sprawić – zdaniem prezesa Stawów Milickich Sławomira Mazurka – ze odwiedzający Dolinę Baryczy będą mogli tu zaplanować kilkudniowy pobyt.

Stawy Milickie to zespół blisko 300 stawów rybnych położonych w Dolinie Baryczy, w okolicach Milicza i Żmigrodu. Zajmują ponad 7,6 tys. ha, z czego ok. 5,5 tys. ha to tereny rezerwatów ptactwa wodnego i błotnego. Występuje tu ok. 270 gatunków ptaków, m.in. żurawi, orlików krzykliwych czy kań rdzawych. Stawy Milickie są największym kompleksem stawów rybnych w Europie.

Plany rozwojowe spółki Stawy Milickie zakładają, że do 2017 r. będzie to największy producent ryb słodkowodnych w Europie. Spółka chce zwiększyć nie tylko produkcję karpi, ale również innych ryb.

Władze spółki oprócz produkcji ryb rozwijają też infrastrukturę turystyczną. W Dolinie Baryczy jest ponad tysiąc kilometrów szlaków turystycznych. Miłośnicy obserwacji ptaków mogę np. korzystać z wież i specjalnych czatowni.

Właścicielem Stawów Milickich jest samorząd województwa dolnośląskiego.

turystyka.wp.pl
foto: Paweł Kucharski

Podziel się tą wiadomością ze znajomymi:

Zobacz także:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *