Niezwykle ciepły wieczór i bardzo bogata propozycja placówek spowodowały, że tegoroczną Noc Muzeów możemy zaliczyć do wyjątkowo udanych. Tłumy na ulicach i w muzeach, na koncertach, zwiedzaniu. Kolejki nikogo nie zniechęcały.
A niektóre ustawiły się już długo przed oficjalnym otwarciem, jak choćby pod Pałacem Kultury i Nauki. W punkcie informacyjnym m.st. Warszawy można było dostać wejściówki uprawniające do wjazdu na 30. piętro pałacu. Tam też można było zaopatrzyć się w materiały informacyjne i mapki komunikacyjne. Po godz. 18 ruszyła muzealna komunikacja, a na przystankach przy których zatrzymywały się ogórki tworzył momentalnie bardzo długi ogonek.
Czekanie w szeregu niezwykle licznych zwiedzających to tradycyjny widok przed Zamkiem Królewskim. W zeszłym roku placówka była wśród piątki liderów odwiedzonych przez największą liczbę ludzi.
Duże zaciekawienie na Rynku Starego Miasta budziła budowa scenografii. To przygotowania do uroczystego otwarcia Muzeum Warszawy, które po remoncie wraca na kulturalną mapę stolicy. W Noc Muzeów tylko setka szczęśliwców, po uprzedniej rejestracji na FB placówki, mogła zwiedzić muzeum. Odnowiona siedziba z nową wystawą stałą robi ogromne wrażenie. Pokazanie zabiorów i narracja o naszym mieście jest niezwykle nowatorska i oryginalna. Polecamy każdemu.
Największe tłumy można było spotkać na Krakowskiem Przedmieściu. Z dwóch powodów – przy Trakcie mieści się wiele placówek, które zapraszały w Noc Muzeów , po drugie spacer po odświętnej ulicy był niezwykle przyjemny. Z dziedzińca Ministerstwa Kultury dobiegały dźwięki kubańskich rytmów, młode kobiety w sukniach z osiemnastego wieku zapraszały na wieczór z Mozartem do Opery Kameralnej, przy budynku Dowództwa Garnizonu Warszawa żołnierze prezentowali uzbrojenie i umundurowanie. Spora grupa z uwagą przysłuchiwała się historii Grobu Nieznanego Żołnierza, stojąc pod arkadami przy samym wiecznym ogniu , który tam płonie. Kolejni chętni ustawili się pod ratuszem, aby zobaczyć gabinet prezydent Warszawy i przed Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie, które po przerwie na remont znów zaprosiło gości.
Zachęta, Muzeum Etnograficzne i oczywiście Muzeum Narodowe i Wojska Polskiego – wszędzie tłumy zwiedzających z informatorami o Nocy Muzeów przygotowanymi przez stołeczny ratusz w rękach. Co jeszcze zobaczyć? – to pytanie nurtowało chyba wielu. A wybrać coś trzeba było z 234 placówek i instytucji, jakie czekały na zwiedzających w tę jedyną taką Noc w roku.
foto: E. Lach / UM Warszawa