Filipińska wyspa Boracay po niemal pół roku została ponownie otwarta dla turystów – na razie „na próbę”. Oficjalne otwarcie przewidziane jest na 26 października.
Boracay zostało zamknięte 26 kwietnia br. z powodu konieczności przeprowadzenia modernizacji infrastruktury (w tym utworzenie sieci oczyszczania ścieków) oraz dokładnego posprzątania wyspy. W przeciągu pół roku zburzono wiele nielegalnie postawionych budynków i zmodernizowano część hoteli – jednak zgodę na przyjmowanie gości posiada obecnie tylko 68 ze wszystkich 455 znajdujących się tutaj obiektów.
Warto podkreślić, że władze postanowiły nie tylko zmodernizować infrastrukturę, ale także wprowadzić nowe zasady dotyczące pobytu na wyspie. Na Boracay będzie mogło przebywać jednocześnie 19 tys. osób oraz wprowadzono dzienny limit liczby turystów, który wynosi 6405 osób. Co więcej, liczba miejsc noclegowych została zredukowana z 9 tys. do 6 tys.
Dodatkowo, aby Boracay stało się miejscem bardziej przyjaznym rodzinom, wprowadzono zakaz picia alkoholu i palenia papierosów na plażach, a pokazy fajerwerków będą mogły się odbywać tylko do godz. 21. Tymczasowo ma być zakazane nurkowanie oraz wszystkie wodne aktywności. Ciekawostką jest, że nowymi przepisami zostało objęte nawet budowanie zamków z piasku.
Boracay to niewielka (7 kilometrów długości i kilometr szerokości), zamieszkana przez 40 tys. osób wyspa, którą bywa nazywana „ofiarą własnego sukcesu”. Jest jednym z najpopularniejszych miejsc na Filipinach; do tej pory każdego roku Boracay odwiedzało blisko 2 mln turystów. Tutejsze plaże są uważane za jedne z najpiękniejszych na świecie i zajmują czołowe miejsca w wielu rankingach. Na wyspie panują idealne warunki do nie tylko do plażowania, ale także do nurkowania, uprawiania windsurfingu i innych sportów wodnych.
źródło: onet
foto: Shutterstock
