Tylko w miniony weekend na lotnisku Gatwick zostało odwołanych 159 lotów, w tym połowa należała do EasyJeta, a 80 lotów zniknęło z rozkładu w niedzielę.
Odwołane loty spowodowały, że około 15 tys. podróżnych utknęło za granicą, kiedy próbowali wrócić do domu do Wielkiej Brytanii. Według ekspertów uporanie się z zaległymi lotami zajmie co najmniej 3 dni.
Według EasyJet, odwoływanie lotów jest spowodowane „trudnym środowiskiem operacyjnym”. Brytyjski rząd wini z kolei przemysł lotniczy. natomiast do obiektywnych czynników należą: braki kadrowe, opóźnienia w kontroli ruchu lotniczego i przerwy w dostawie prądu.
Do chaosu na lotniskach przyczyniają się strajki lotnicze we Włoszech, które powodują odwołania lotów Jet2 i Ryanair do Wielkiej Brytanii. Ponieważ ostatni weekend stanowił dla wielu Brytyjczyków 4-dniowe mini wakacje, rodziny próbowały wrócić do domu i utknęły w innych liniach lotniczych, takich jak Wizz Air i British Airways.
A szczęśliwcy, którzy wytrzymali w długich kolejkach przy odprawie do lotów, które nie zostały odwołane, po wylądowaniu nierzadko dowiadywali się, że ich bagaż zaginął.
