W ubiegłym tygodniu TUI uznano za jedną z najgorszych firm turystycznych pod względem zwrotów kosztów usług anulowanych podczas pandemii. Takie są wyniki badania przeprowadzone przez MoneySavingExpert.com.
TUI i jego siostrzana marka First Choice uzyskały ponad 60% opinii negatywnych ze strony konsumentów i agentów.
W ostatnich tygodniach wielu klientów TUI i First Choice zwróciło się o pomoc do mediów, aby wyrazić swoją frustrację związaną z obsługą wyjazdów anulowanych z powodu Covid-19.
Przeprosiny w e-mailu
TUI zwlekał z odpowiedzią. W końcu koncern przyznał setkom tysięcy klientów, że nie zawsze „postępowali dobrze” w związku z zwrotami kosztów. W e-mailu wysłanym do sfrustrowanych klientów zatytułowanym „Przepraszamy” Andrew Flintham, dyrektor zarządzający TUI napisał: „Trudno uwierzyć, że w ciągu zaledwie kilku miesięcy przyjęliśmy naszych klientów na wakacje na całym świecie, aby zostać zmuszonym do anulowania wakacji dla prawie miliona klientów. Z pewnością była to dla nas nauczka. Jako pierwszy przyznam, że nie zawsze dobrze to rozegraliśmy”.
Jak dotychczas kierownictwo TUI nie przeprosiło swoich agentów. Oni skarżyli się również na trudności w dostępie do centrów pomocy TUI. Narzekali także na brak komunikacji w sprawie anulowania oraz opóźnienia w zwrocie środków.
Jedna czwarta do zwrotu
Przypomnijmy, że TUI zapomniało o setkach tysięcy klientów, którzy już opłacili wakacje czy je przedpłacili. W tym czasie sam koncern zadbał o uzyskanie pomocy od niemieckiego rządu w kwocie 1,8 miliarda euro. Tylko w Tajlandii TUI jest winien tajskim hotelom około 2 miliardów bahtów za zrealizowane już usługi. Żąda od nich zaakceptowania zapłaty tylko 25% z tych należności. Podobnie dzieje się w innych krajach, gdzie TUI wymusza zaakceptowanie niewielkiej części spłaty należności.
Kwoty i fakty przemawiają za siebie. Koncern odmawia zwrotu setkom tysięcy turystów, żąda zaakceptowanie spłaty 1/4 należności za zrealizowane usługi. A sam wyciąga się rękę do państwowej kasy po wielkie pieniądze. Sprawdza zatem się powiedzenie, że wielki może więcej.
Podsumowując: Czy zachodzą przesłanki, że TUI chce zarobić na kryzysie?
foto: Christoph Wilhelms / Wikimedia
2 odpowiedzi
Może w końcu padną za ich korporacyjne, dampingowe i nie partnerskie podejście do klienta, hotelarza, agenta i konkurencji.
Zachodzą przesłanki, aby wierzyciele TUI złożyli do Sądów wnioski o upadłość……. Może wtedy akcjonariusze zastanowią się na wymuszeniem zmian w Zarządach.