Rada Turystyki Tajlandii zaproponowała kampanię o chwytliwej nazwie „Jedna noc, jeden dolar”, mającą na celu przyciągnięcie międzynarodowych turystów z powrotem na Phuket przed planowanym ponownym otwarciem popularnej wyspy wypoczynkowej w lipcu.
Zgodnie z planem operatorzy uczestniczący w programie będą oferować zagranicznym turystom ceny pokoi w wysokości dolara za noc – w przypadku pokoi, które zwykle kosztują od 1000 bahtów (32 USD) do 3000 bahtów za noc. – Resztę sumy hotelarzom dopłaci rząd – wyjaśnił prezes TCT Chamnan Srisawat.
Srisawat spodziewa się, że z całkowitej liczby 70 tysięcy pokoi na wyspie sprzeda się prawie milion noclegów, generując kwotę co najmniej 40 miliardów bahtów.
Propozycja TCT została przesłana do Urzędu Turystyki Tajlandii oraz Ministerstwa Turystyki i Sportu. W czerwcu ma ją zatwierdzić rząd.
Akcja zostanie rozszerzona?
Jeśli jednonocna, jednodolarowa kampania na Phuket okaże się sukcesem, operatorzy z sektora prywatnego i rząd mogą rozszerzyć kampanię na inne miejsca, takie jak Koh Samui, Pattaya i Bangkok.
– Jednak obecna fala infekcji COVID-19 może wpłynąć na ostateczną decyzję w tej sprawie. Ale od 15 miesięcy cierpimy z powodu pandemii. Ocali nas tylko masowa turystyka – powiedział Chamnan.
Phuket będzie pierwszym miejscem w Tajlandii, które zostanie ponownie otwarte dla zaszczepionych zagranicznych turystów w lipcu. Oczekuje się, że do końca roku Phuket przyjmie 500 tysięcy odwiedzających, znacznie mniej niż 6,7 miliona osób, które przybyły na wyspę w 2020 r., głównie w pierwszym kwartale.
W 2019 roku, przed pandemią, Tajlandię odwiedziło prawie 40 milionów gości, generując 190 miliardów bahtów (60 miliardów dolarów) przychodów.