– Zamykamy przestrzeń powietrzną UE dla samolotów należących do Rosji, zarejestrowanych w Rosji lub kontrolowanych przez Rosję. Również tych prywatnych – poinformowała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen.
– Nie będą one mogły lądować, startować ani przelatywać nad terytorium UE. Dotyczy to także prywatnych odrzutowców oligarchów – podkreśliła szefowa KE.
Zamknięcie przestrzeni powietrznej to jedna z kolejnych restrykcji, wprowadzonych przez UE wobec Rosji w związku z inwazją na Ukrainę. Nowy pakiet sankcji obejmuje także Białoruś, w tym m.in. ograniczenie eksportu produktów z Rosji – „od paliw mineralnych do tytoniu, drewna i drewna, cementu, żelaza i stali”. Restrykcje obejmą również rosyjskich oligarchów oraz państwowe media Russia Today i Sputnik.
Wcześniej 34 kraje zdecydowały się zamknąć swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich linii lotniczych. Pierwszym krajem, który się na to zdecydował, była w czwartek Wielka Brytania, w ślad za nią w piątek poszły Polska, Czechy i Bułgaria, następnie kraje bałtyckie, Słowenia i Rumunia. Do nich dołączyły także m.in. Niemcy i Włochy.
Polska zamyka przestrzeń powietrzną dla rosyjskich linii lotniczych
Unikanie rosyjskiej przestrzeni powietrznej doprowadzi do znacznego wydłużenia czasu lotu na trasach między Europą Zachodnią a Azją Wschodnią. Dotyczy to zarówno usług pasażerskich, jak i cargo. Zakaz lotów dla rosyjskich linii lotniczych może prowadzić do problemów logistycznych, ponieważ różne miejsca w Europie obsługiwała rosyjska grupa cargo Wołga-Dniepr, często działając w imieniu firm takich jak DHL.
Sama Rosja zamknęła przestrzeń powietrzną dla Polski, Czech i Bułgarii, co jest to odpowiedzią na zamknięcie przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów w związku z agresją Rosji na Ukrainę.