Ruch pasażerski na lotnisku Heathrow w Londynie pozostaje o niemal 90 proc. niższy w stosunku do poziomu sprzed pandemii.
Lotnisko odnotowało w czerwcu tylko 957 tys. pasażerów, w porównaniu z 7 mln w czerwcu 2019 roku. Jest to wynik znacznie niższy niż w kilku konkurencyjnych portach lotniczych w UE.
Szefowie Heathrow za słabe wyniki winią brak połączeń transatlantyckich ze Stanami Zjednoczonymi, które mają kosztować Wielką Brytanię co najmniej 23 miliony funtów dziennie. Ruch z USA do Wielkiej Brytanii spadł o około 80 proc., podczas gdy loty bezpośrednie do UE spadły tylko o 40 proc.
W tym tygodniu lotnisko wznowiło korzystanie z obu pasów startowych i ponownie otworzyło Terminal 3.
Heathrow planuje uruchomić przyspieszone pasy dla w pełni zaszczepionych przylotów z wybranych miast.