Eksperci ostrzegają, że w związku z szybko rosnącą liczbą nowych przypadków COVID-19 i faktem, że szczepionki nie dają odporności stadnej, odblokowanie Anglii 19 lipca jest „przedwczesne”.
W publicznym liście „Memorandum Against Mass Infection” (opublikowanym w dziale korespondencji czasopisma medycznego „The Lancet”) ponad stu brytyjskich lekarzy i naukowców potępiło decyzję rządu Wielkiej Brytanii o zniesieniu wszystkich ograniczeń COVID-19 w Anglii. 7 lipca w całej Wielkiej Brytanii odnotowano 32,5 tys. infekcji – jest najwyższa liczba od stycznia.
W związku z tym, eksperci określili decyzję premiera Borisa Johnsona o odblokowaniu jako „niebezpieczną i przedwczesną”, a także „nieetyczną i nielogiczną”. W liście ostrzegli również, że chociaż duża część populacji została zaszczepiona, a 86,4 proc. otrzymało pierwszą dawkę i prawie 65 proc. osób zostało w pełni zaszczepionych, odporność stadna nie została jeszcze osiągnięta i nie stanie się to do 19 lipca.
Wielka Brytania: podróż bez kwarantanny do bursztynowego kraju dopiero od lipca>>
Specjaliści przedstawili ponadto pięć spraw do rozważenia przez rząd powiązanych ze znoszeniem ograniczeń, z których najważniejsze to bezpieczeństwo młodych ludzi i ryzyko dalszych mutacji COVID-19 w populacji quasi-zaszczepionej. Inne niepokojące kwestie to nieunikniony wzrost przyjęć do szpitali i fakt, że biedniejsze części kraju mogą ucierpieć na skutek wirusa, „ponieważ ubogie społeczności są bardziej zagrożone COVID-19”.
Autorzy listu alarmują również, że podejście rządu „stwarza podatny grunt dla pojawienia się wariantów odpornych na szczepionki”.
Od 19 lipca w Anglii ponownie mają zostać otwarte kluby nocne, zniesione zostają limity sześciu osób na stolik w środku lokali gastronomicznych oraz limity uczestników podczas spotkań, a także przestaje obowiązywać zasada metra odległości społecznej. Nie trzeba również zasłaniać twarzy.